Co to jest simit, i jakie są rodzaje? Z czym najlepiej smakuje? Gdzie w Alanyi i okolicy można zjeść najlepszego tureckiego bajgla? Tutaj odpowiemy na każde z tych pytań! Zapraszamy do lektury!
Dla jednych turecki bajgel, dla innych turecki obwarzanek, lub "turecki pierścień" - a dla nas?
Simit to jedna z najsmaczniejszych i jednocześnie cieszących się niemałą popularnością turecka przekąska.
Bajgel turecki swą historię zaczął aż w czasach osmańskich, a dokładniej w Stambule w roku 1525. Nazwa pochodzi od tureckiego słowa „simithane”, który oznacza dosłownie "skład z mąką" (magazyn w którym przechowywano mąkę). Simit szybko ze stołów władców Imperium Osmańskiego zagościł w domach rzemieślników i chłopów, głównie ze względu na szybkość jego wykonania, oraz dostęp do składników.
A te są proste: mąka, drożdże, oliwa, odrobina soli i - oczywiście - sezam, którym turecki bajgiel jest posypany. Bez niego simita nie uświadczysz i to chyba to daje bajglowi ten wyjątkowy smak!
W Turcji istnieje podział na trzy główne rodzaje precli:
Simit jest nieodłącznym elementem tureckiej ulicy. Sprzedawcy simitów stawiają swoje wózki z obwarzankami przy ruchliwych punktach w mieście, by spieszący do pracy Turcy mogli szybko je zakupić, czasem nawet nie wychodząc z samochodu! Oczywiście nie w każdym punkcie simit jest tak samo smaczny - wtajemniczeni wiedzą gdzie w mieście znajdują się najsmaczniejsze i najbardziej chrupiące bajgle tureckie! Po czym je poznać? Oczywiście po długości kolejki i po tym, że najszybciej dany punkt jest zamykany... po prostu simity się wyprzedają. Spóźnialscy muszą poczekać do następnego ranka albo do momentu kiedy sprzedawca zaopatrzy się w ciepłą nową dostawę wprost z piekarni.
Najlepsze miejsca od rana pełne są amatorów jeszcze ciepłych bajgli! Chętnym sprzedawca na miejscu przekroi simit wzdłuż i posmaruje go nadzieniem. Standardowo do wyboru jest kremowy biały serek labne, pasta z czarnych oliwek albo czekoladowy krem ale... są też miejsca, gdzie oferowana jest pieczona pasta paprykowa czy inne wspaniałości!
Przekrojenie i posmarowanie simita zajmuje sprzedawcy chwilę, następnie owija go w kawałek papieru - i już - przekąska w tureckim stylu gotowa! Wystarczy teraz zaopatrzyć się w pyszny turecki czaj, czyli czarną parzoną w dwupoziomowym czajniku herbatkę... i na "drugie śniadanie" nie potrzeba nic więcej!
Ekipą naszego biura Alanyaonline nie raz pałaszowaliśmy pyszne simity w pracy... możemy więc nazwać się specjalistami w temacie tureckich bajgli! Według nas najlepsze w Alanyi są tak zwane "sanayi simidi" czyli bajgle nieco cieńsze, ciemniejsze i bardziej chrupiące niż klasyczne. Możecie je dostać w dzielnicy "sanayi" - stąd pochodzi ich nazwa... czyli w dzielnicy warsztatów samochodowych (nieopodal dzielnicy Oba). Wystarczy tam zapytać kogokolwiek o słynne simity... a każdy wskaże Wam drogę do najlepszego punktu :)
Z kolei najlepszy w Alanyi klasyczny simit (grubszy, bardziej miękki) możecie dostać chociażby w punkcie naprzeciwko meczetu, zaraz obok dużego sklepu odzieżowego LC Waikiki w samym centrum miasta. Zwiedzając Alanyę podczas naszej wycieczki ALANYA CITY TOUR i TURECKI BAZAR możecie poprosić przewodnika o wskazanie tego miejsca.
Podobnie smaczne simity są także w punkcie przy sklepie BIM na wysokości plaży Kleopatry. Ale śpieszcie się! Nie tylko w tygodniu, ale także w dni wolne bywa, że simity wyprzedają się już w południe!
Simit można zjeść na wiele sposobów. Zwykły simit "do ręki" to tak zwany "sade". Wystarczy przygryzać go sobie po trochu albo odrywać po kawałku i maczać w dżemie, miodzie albo jajecznicy na tureckim śniadaniu.
Z kolei o nadzieniach i smarowaniu simita pisaliśmy wyżej, ale to nie wszystko.
Na przestrzeni lat Turcy chętnie zaczęli eksperymentować z podawaniem tureckiego przysmaku. Obecnie w piekarniach znajdziecie turecki bajgel przełożony serem, szynką, sałatą i pomidorem, w formie kanapek. Czasem też pojawia się krojony w małe kawałeczki jako dodatek do tureckiego śniadania (przy okazji listę miejsc w Alanyi, gdzie można zjeść najlepsze tureckie śniadanie publikowała niedawno współzałożycielka naszego biura Agata na swoim blogu: tutaj).
Jeśli zasmakują Wam simity ale chcielibyście dla odmiany skosztować także czegoś innego, polecamy takie smakołyki jak:
I co, czy macie ochotę skosztować tego tureckiego smakołyku? A może uważacie że krakowskie precle lub nowojorskie bajgle są najlepsze i nie do podrobienia? My jesteśmy wielkimi fanami simitów. Zapraszamy do Turcji - przekonajcie się sami :)