Jakie tajemnice skrywa najgłębsze jezioro w Turcji?
Zanim przejdziemy do tajemnic i sekretów skrywanych przez jezioro Van to napiszemy kilka słów o tym magicznym miejscu. Jezioro Wan tak jak już w tytule zostało napisane jest największym i najgłębszym jeziorem w całej Turcji ale to nie wszystko! Jest również największym na ŚWIECIE jeziorem sodowym. Można by wręcz rzec perełka i duma Turcji! To jezioro w Turcji warto znać.
Woda w zbiorniku jest bardzo słona o niespotykanie wysokim stopniu zasadowości, współczynnik pH wynosi obecnie 9,8. Z racji tego, że woda w jeziorze posiada dużą ilość soli sodowych a w głównej mierze sodę to nie nadaje się do picia. Ma metaliczny posmak i wydaje się być śliska! Natomiast dla lokalnych mieszkańców, woda jest idealnym zamiennikiem środków czystości.
Co ciekawe w jeziorze Wan istnieje tylko jeden gatunek ryb z rodziny karpiowatych, które o dziwo są przystosowane do życia w tych nietypowych warunkach.
Sporo informacji o jeziorze Wan
Jezioro o powierzchni 3574 km2 zlokalizowane jest na Wyżynie Armeńskiej w południowo – wschodniej Turcji. To największe tureckie jezioro ma około 120 km długości, 450 metrów głębokości a sam okręg wynosi szacunkowo 450 kilometrów!
Około dwieście tysięcy lat temu w wyniku erupcji wulkanu Nemrut, który znajduje się w pobliżu, odpływ wody w jeziorze został zablokowany przez strumień lawinowy, który miał 60 km długości! Od tamtej pory jezioro stało się bezodpływowe.
Wan oddalone jest od granicy Iranu o 100 km a z nad brzegu jeziora możemy dostrzec w oddali ogromną górę Ararat, która jest najwyższą ośnieżoną górą z dwoma wulkanicznymi szczytami w Turcji (5137 m n.p.m i 3896 m n.p.m).
Rzeki i wyspy na jeziorze
Aż cztery słodkowodne rzeki wpływają do tureckiego jeziora Van – Bendimahi, Zilan, Karasu, Micinger. Jak już wspominaliśmy powyżej woda w jeziorze jest bardzo słona pomimo przenikających słodkowodnych rzek. Dokładne zasolenie wody, które zostało pobrane z dna jeziora równa się 67%. Proszę sobie wyobrazić, że jest to dwa razy większe zasolenie niż w morzu!
Na jeziorze Van dostępne są cztery wyspy do odwiedzenia (Gadir, Carpanak, Akdamar, Atrek) ale tylko na jednej z nich a konkretnie na wyspie Akdamar położonej w południowej części jeziora, znajduje się ormiański kościół pod wezwaniem św. Krzyża z X wieku. Kościół został wybudowany na rozkaz armeńskiego króla Gagika I.
Klimat panujący w okolicach jeziora
Kilka słów o panującym tutaj klimacie. Jak myślicie czego można się spodziewać na Wyżynie Armeńskiej? Może Was zaskoczymy lub nie ale królują tutaj dość łagodne i przyjemne warunki pogodowe a to wszystko dzięki wysokiej lokalizacji jeziora. Panuje w tym miejscu "turecka jesień". Zimy są o wiele cieplejsze niż w innych regionach w Turcji a latem nie doskwiera taki skwar jak na przykład na Riwierze Tureckiej. Dodatkowo zawsze jest tutaj spokojnie i bezszelestnie, bez żadnych silnych wiatrów a to zasługa otaczającego jezioro szczytu górskiego.
Taki umiarkowany klimat sprzyja uprawom! Brzegi jeziora są zapełnione różnorodnymi ogrodami w których kwitną drzewa owocowe takie jak drzewo jabłkowe, brzoskwiniowe oraz oliwne. Coś cudownego!
Tajemnice jeziora Wan
-
PODWODNE ZNALEZISKO – Lokalni mieszkańcy wierzyli, że jezioro skrywać może wiele tajemnic i mieli racje! Kilka lat temu na dnie jeziora Van zostały odkryte ruiny ormiańskiego zamku sprzed 3 tysięcy lat! Obszar podwodnego wykopaliska ma prawie kilometr kwadratowy, prawdopodobnie ten zamek zostały zbudowany przez cywilizację Urartu. Eksperci oraz naukowcy od dekady badali jezioro Van i nic nie znaleźli pod jego powierzchnią aż do niedawna, cały czas trwają badania na tym znaleziskiem.
-
NIEZIDENTYFIKOWANA ISTOTA – w każdym miasteczku krążą legendy ale na ile są one prawdziwe tego nikt nie wie. W przypadku jeziora Van też krąży lokalna legenda! Podobno w największym i najgłębszym jeziorze w Turcji zamieszkuje zwierzę o dziwnej postaci. Wszystko zaczęło się w 1995 roku kiedy wpłynęła informacja o tym, że w wodzie rzekomo żyje potwór. Prawdopodobnie ponad tysiąc osób widziało na własne oczy istnienie zwierzęcia. Nagrania, które wyciekły od tych osób przedstawiają zwierzę, które ma 15 metrów długości, kolce na grzbiecie i może przypominać nawet plezjozaura.
Rząd turecki po wysłuchaniu doniesień o istniejącym zwierzęciu w wodzie, zażądał wysłać badaczy oraz ekspertów aby przeszukali jezioro wzdłuż i wszerz. Niestety badania zakończyły się z negatywnym skutkiem, niczego nie udało się znaleźć i dowieść o istnieniu potwora.
Dzięki tej lokalnej legendzie miasteczko Wan stało się bardzo popularne nawet na cześć rzekomego potwora, postawili w mieście pomnik przypominający postać zwierzęcia. Nieważne czy legenda ma w sobie odrobinę prawdy, ważne jest to że Wan stało się atrakcją turystyczną dla wielu turystów, którzy przyjeżdżają tutaj z nadzieją na ujrzenie podwodnego potwora z Van.
Ciekawostka o... kotach
Z regionu Wan pochodzi wyjątkowa i najrzadsza rasa kotów tu mieszkających. Koty z Van uwielbiają nurkować, mają wręcz szczególną umiejętność pływania i wcale nie boją się wody co jest bardzo dziwne a zarazem interesujące z racji tego, że normalny kot ucieka przed wodą gdzie to tylko możliwe. Dodatkowo mają charakterystyczne futro, które szybko obsycha z wody oraz nie posiada puszystego podszerstka. Ich kolejną, szczególną cechą są oczy w dwóch innych kolorach! Jedno jest w kolorze niebieskiego a drugie zielonego. Wyglądają obłędnie, niestety rzadko można spotkać te koty na wolności. Na cześć kotów z Wan powstał pomnik w miasteczku.
Na zakończenie: Jeśli będziecie kiedykolwiek w pobliżu jeziora Van to polecamy wybrać się o wschodzie lub zachodzie słońca, po prostu MAGIA - widoki zapierają dech w piersiach. Dlatego właśnie najwięcej turystów można spotkać o tych porach! :)